Tej zimy SKIJORING ruleZ!
Pies spisuje się coraz lepiej, w momencie kiedy nie znaczy drogi, albo nie węszy po bokach tylko gna do przodu - jesteśmy niesamowicie zgraną dobrze pracującą machiną mknącą do przodu. Raz sprawdziłem na odcinku ok. 3km w Rybnie Wielkim biegliśmy po grobli po swoich śladach i mimo, że Duch zatrzymał się dwa razy na obwąchiwanie i znaczenie kępek trawy uzyskaliśmy prędkość około 3min 55sek na km. Dzieciaki też doceniły uroki tego sportu i w zeszłym tygodniu musiały mocno negocjować kiedy i kogo pies będzie ciągnął na nartach kiedy całą rodziną wybraliśmy się na narciarski spacer. Mieliśmy niezłą frajdę: Magda filmowała Marysię jak „skijoringuje” pies przebiegł z jednej strony a Marysia przejechała z drugiej strony drogi na której środku stała nasza fotooperatorka i podcięli ją klasycznie, później pies rzucił się na ratunek i na końcu mieliśmy piękny obrazek całych w śniegu splątanych linką od uprzęży, dziewczyn, kijków, nart i psa ;-). Michał też miał przygodę cały czas bawił się, że jest samochodem a Duch tjuninguje ten jego pojazd o dodatek „nitro”, możecie sobie wyobrazić przerażenie w oczach Michała kiedy pies włączył „podwójne nitro” jak ruszył za sarnami które przebiegły nam drogę. Cały nasz spacer trwał dość krótko bo zaledwie 1gord i 15min ale dzięki wsparciu psa, który był przypięty to do Marysi, to do Michała, udało nam się pokonać trasę 4,7km.
Któregoś dnia wybrałem się tą samą trasą z w męskim gronie z tym, że prawe cały czas Duch ciągnął Michała. Doganiałem ich tylko wtedy kiedy Misiu się przewracał albo pies cos obwąchiwał – na moje szczęście leżał dość często i nie zostawałem bardzo daleko w tyle...
Michał ogólnie dość specyficznie jeździ bo albo jest złożony w pozycji zjazdowej albo wymachuje chaotycznie kijkami żeby złapać równowagę, większość trasy Duch sam go ciągnął jak piórko. Czas w jakim pokonaliśmy trasę wyniósł 44minuty.
a tutaj jest link do albumu z czterema filmikami:
![]() |
2010-01-03-Skijoring-filmy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz