niedziela, 3 lutego 2013
Wzgórze 120.6 zdobyte
Wycieczka na wzgórze 120.6 i podczas powrotu "ziwedzanie" folwarku z dworem we Wierzonce.
Na to wzniesienie wybrałem się już w 2010r i nawet je zdobyłem jednak tuż przed podejściem rozpętała się zamieć śnieżna i nic nie widziałem, dwa tygodnie temu było za mało śniegu, dopiero w ostatni weekend udało mis się dotrzeć przy względnie ładnej pogodzie na szczyt.
Ze wzgórza rozciąga się niesamowita panorama, tego dnia trochę zamglona, przez co z ograniczonym zasięgiem ale dzięki temu z wyraźnymi planami.
Podczas tej wyprawy widziałem mnóstwo zwierząt mijając zalew Kowalskie stałem za lisem przyglądającym się sarnom idącym po lodzie, przy wejściu na wzgórze przywitała mnie inna sarna a na samym w120.6 miałem z jedej strony widok na stado 27 saren od strony miejscowości Kowalskie z drugiej strony płoche stado 6-7 saren. Natomiast niedaleko Kołatki wytropiłem i z całkiem bliska widziałem dorodną parę lisów. Niestety zdjęcia robione szerokokątną komórką wogóle nie oddają przepychu otaczającej przestrzeni jak również obcowania w bliskim sąsiedztwie ze zwierzętami nie mówiąc już o dynamice kontaktu z nimi...
Ciekawą atrakcją tej wycieczki było nieformalne zwiedzanie gospodarstwa rolnego we Wierzonce normalie od strony wsi odgrodzonego wysokim murem a od strony łęgów rzeki główienki (od których dotarłem) całkowicie otwarte. Zadziwił mnie drewniany łącznik na piętrze miedzy dworem a chyba oficyną(podejrzewam, że dla służby) i wieżą naprawdopodobniej spichlerza chociaż też nie mam pewności. Ogólnie zabudowania leżą w interesującej i zarośniętej przez co trochę tajemniczej dolinie rzeki Główienki...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz