środa, 24 lutego 2010

2010-02-20 Rybno Wielkie – Brudzewko. Wyprawa prawie na nartach wodnych.

Mówią, że to największe ilości śniegu tej zimy w wielkopolsce od 40 lat i pewnie dużo w tym prawdy od tygodnia jest odwilż z temperaturami do 8stC a śniegu ciągle wszędzie pełno. Inna sprawa, ze jest bardzo mokry. Podczas biegu odwracając się za siebie widziałem często jak woda zbiera się w moich śladach.
Na tej wycieczce widziałem chyba największe ilości saren (przynajmniej kilkadziesiąt) znalazłem się na polu między dwoma stadami, część jednego widać na ostatnim zdjęciu na górce, drugie znacznie liczniejsze było w dolince, niestety mój aparat w komórce ma szeroki obiektyw i to co jest dalej, tego praktycznie nie widać na zdjęciach. Drugim ciekawym spotkaniem z fauną było zdarzenie z żurawiem który podczas mojego pojawienia się nad kanałem za groblą praktycznie spod moich nart zerwał się do lotu – wszystko działo się tak szybko, że nie było szans na zrobienie foty. Ogólnie na nartach robienie zdjęć jest upierdliwe najpierw trzeba wyjąć rękę z paska przy kijku, później zdjąć rękawiczki, wyjąć aparat z kieszeni otworzyć go itd... Swego czasu wpadliśmy z Marysią na pomysł, przyczepienia aparatu do czapki tak aby „patrzył” w tą samą stronę co oczy i mieć tylko w rękawiczce np. w kciuku przycisk pilota wyzwalający migawkę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz